Forum klanu Siewcy_Wiatru na serwie MYKO i USKO

Buhu

S U K C E S !! tak chyba moge to nazwac! co? no kto byl ten wie, kto nie byl niech zaluje i płacze... otóz dzis pamietnego dnia 05.01 roku pańskiego 2007 odbyla sie długo oczekiwana wojna i pierwsze nasze prawdziwe klanowe oblezenie karusów! =D
...i okazało sie ze o to maly klan polaczków potrafil stworzyc zgrane party i nabic "troche" NP =D dlaczego jest to sukces? otoz kilka powodow moge rzucic z biegu:
1) nie gralismy wczesniej prawdziwego klanowego party na oblezeniu i ja np. nie mialem pojecia gdzie isc co robic itp. a jednak udalo sie i to calkiem niezle
2) te "troche" NP okazuje sie calkiem spora sumka jesli wezmie sie pod uwage jeden fakt! otoz byla to wojna oczekiwana i jesli ktos spojrzal na sklad naszego wojska to zobaczyl wszystkie liczace sie klany na czele z AMEN, Fr3nF0r3ver, WMYQ, batterofchampion czy †OnimUsha†™... i to nie reprezentowane przez 2-3 graczy tylko spore oddzialy! wiec aby nabic tyle NP naprawde trzeba bylo sie nameczyc! Smile

3) pamietam jak bedac totalnym noobem (nie mowie ze juz nie jestem) slyszalem od 60 lvl-cow ze na inwazji pod miasto podchodza tylko najlepsi gracze i zeby ich nie atakowac bo to nie ma sensu - moge ich tylko polechtac bo padam po ich dmuchnieciu w monitor, a tu sie okazalo ze Siewcy nie tylko podeszli pod town karusow ale jako jeden z chyba 5 party klanowych (klany wymienione wyzej chyba tylko clan party z †OnimUsha†™ nie widzialem) nie pomachal przed oczami zielonym i padl ale bil NP i to rowno jak starzy wyjadacze! [lol]
4) sporo jak na pierwszy raz urosła liczba NP - nie jestesmy na minusie czy zerze ale naprawde poszlismy do przodu! jak na debiut moim zdaniem REWELACJA
5) gralismy PRAWDZIWE party! nikt sie nie klocil wszystko (no moze prawie wszystko) dzialalo jak nalezy, kazdy robil swoje nie zloscil sie na innych ale pomagal jak tylko mogl - i to bylo piekne! naprawde poczulem smaczek grania w klanie!

Powiem wam ze widok pod town siewcow - magow ktorzy stali kolo siebie jak rycerze (lol) i jak na rozkaz spadaly na brame nove i inferna nabijajac po 50 NP na glowe (TAK !!!, NA GLOWE MOI DRODZY !!! !!! !!!) i sporo coinsow, spowodowal ze naprawde uwierzylem w to ze mozemy stworzyc jeden z najlepszych klanow na deimosie! szczere ukłony w wasza strone Wiola, Michues, Igra, Badyl! to wygladalo naprawde oszalamiajaco i zaden klan z tych ktore tam walczyly tego nie zrobil!
No, my z Johnnym moze troszke skromniej bo bylismy tam bardziej dla dawania heala buffow sw lupina i wolfa ale po drugiej strony bramy tez wpadlismy w tlum noobow nabijajac kilka NP-kow.
Na koniec powiem wam ze zaluje tylko tego ze nie bylo z nami Ryby! byloby weselej a i pewnie wiecej NP by doszlo!
Zatem dzieki wam panie i panowie (Wiola, Michues, Igra, Fire_Fay, Johnny_Buffer) za swietna gre i za to ze poczulem co to naprawde znaczy clan party! Powiem wam szczerze ze teraz zrozumialem po co przez te miesiace bilismy do znudzenia te wszystkie ak, sk, dtsy, goby i inne zwierzaki! NAPRAWDE BYLO WARTO DLA TAKIEJ CHWILI JAK DZISIAJ!
P O Z D R A W I A M
ps. nie wiem czy widzieliscie ale (ja czesto zostawalem w tyle ze wzgledu na rzcuanie lupa wilka i sobie niewidzialnosci) byl taki moment ze to nie my bieglismy pod town za jakims mocnym klanem ale to ludzie z Fr3nF0r3ver i batterofchampion biegli za nami, doczepili sie a to my czyscilismy droge! fajne uczucie =D LOL

DarkBuffer

Szkoda że nie wymieniłeś mnie bo na wojnie byłem co prawda na inwazje niestety nie poszedłem ponieważ nie miałem nationali ale na następną wojne ide z wami jeżeli pozwolicie ;] ponieważ musze zarobić kase magiem i kupić sobie 500np moim priestem +jeszcze siedząc na party z magami idzie lvl więc SEE YOU AT NEXT WAR ;]

Michues

No Buhu jak dla mnie to bardzo to nasze czyny wyniosles na oltarza Razz

a tak serio to bylo bardzi milo, co prawda nie jestesmy jeszcze ograni i zgrani ale z czasem bedzie coraz lepiej.
to zagranie pod Luferson Castle bylo swietne, padali jak muchy Razz

a przeciez tylko 3 nowy byly Exclamation

jest kilka zasad ktore pojawia sei na forum i dobrze by bylo jakbysmy sie na nich wzorowali.

Ja osobiscie dzis na inwazji ubawilem sie swietnie Very Happy

Dzieki za dobra gre, 3 grade nasz Razz

Zydar

Jak na pierwszy clan pary poszło wam bardz dobrze nic na to nie poradze ze bieglem samemu ale rozwalilem party karusow na harpiach i bylo jak dal mnie bardzo fajnie ale i tak bardzo latwo nam poszlo oby tak dalel "Niech moc bedzie z nami" i zobaczymy co bedzie sie dzialo za tydzien

wiola

mi tez sie podobało hihihi

wiola

i tak dalej na wojnach bo w cz nam nie wychodzi jeszcze

tarantio

Ej ja wam powiem jedno fajnie było ale pare rzeczy trzeba dopracowac np :
-Igra nie może biec najpierw najlepiej żeby jakis rogal biegl i wypatrywal shrekow
-musimy biegac razem bo jak naraz jeden warek na 70 dostanie z 3 nov i pilarow itd to padnie a tak to sie uleczy i nas pociacha
-ostatnio nasza melina "pod drzewem" zostala odkryta ja proponuje zastapienie jej wzgorzem kolo zombi poniewaz tam trudno wbiec dlugo sie wbiega i jest jeden dol w ktorym cale party moze sie schowac wprawdzie nie mozna byc afk bo czasem zombi przez bug tam wlaza ale spoko jest
-ostatnia rzeczy w czasie wojny starajcie sie byc online czyli przed wojna zjesc cos odlac sie umyc itp

Buhu

dokladnie! bycie on-line to podstawa ale prosze o maly wzglad na mnie i Scampa! my gramy w pracy i jakos tak glupio powiedziec nam klientowi zeby sobie poszedl bo mam wojne w grze =D. Sprawa druga czyli to kto idzie przodem! masz zdecydowanie racje ze z przodu powinny biec aski ale jest maly problem - ja nie znam mapy karusow! nie wiem gdzie isc =/ (pewnie niedlugo sie naucze ale poki co to sorry ze nie prowadze). Zgadzam sie rowniez z bieganiem razem! nie wiem czy mam racej ale jak dla mnie asski musza obstawiac magow! co innego pod town - wtedy to juz inna broszka bo asski sie wbijaja w tlum a magowie z daleka novymi pruja! nie jest juz zle ale trzeba jeszcze dopracowac sporo rzeczy. Jak ktos ma jakies sugestie to niech pisze smialo! pozdro

Araqorn

zeby obczaic teren karusow wystarczy postac zrobic na karusach i pol godzinki chodzic sobie wszedzie i tak sie nie rozni za wiele Razz

tarantio

ja nimi gralem rok wiem co i jak Razz

Lord

jak dobije 55lvl to moge prowadzic na karusach, tylko zeby jakis prest biegl i mnie leczyyl z tylu.Znam mape karusow jak wlasna kieszen,a na inwazji to jak chcecie noobow pozabijac to od razu na goby trzeba biec poki noobki sie jeszcze nie skapna o co chodzi

Buhu

hehehe lol wlasnie o tym myslalem dzis! dlaczego my nigdy na inwazji nie polecielismy na goby =]

Zydar

nie zawsze bo w bellua czesto sa ragale i to nie tacy słabi ja tez troche grałem u orków i tez mape znam jak własna kieszeń. Ja prponuje tak jak przedostaniemy sie z stafe zone to nie biegniemy z ludzmi bo często są tyły i nas kiluja idzemy na deru, później harpie i roan w ostatecznosci town bo sa nobki na spojlerach wiec tak bedzie good i np poleci a co do tego heal to ja mogę Smile

Lord

Wiem bo sam tak raz zlapalem zonka jak bilem sobie goby spokojnie a tu mi wjechala party gosci levele60+

Michues

ja w przyszlym tygodniu proponowalbym w koncu zrobic liche...